Uszczelniamy cały świat – Tygrysy Biznesu
We wrześniowym numerze Magazynu Tygrysy Biznesu ukazał się wywiad z Agnieszką Szewczyk właścicielką i prezesem zarządu firmy Kedarix – Centrum Uszczelnień.
Agnieszka Szewczyk, właścicielka Kedarix, w biznesie postawiła na uszczelki. Od 20 lat z sukcesem zarządza firmą. Wymagająca, zarówno w stosunku do siebie, jak i pracowników, wielokrotnie nagradzana za swoją pracę.
Justyna Nakonieczna, Tygrysy Biznesu
J.N. Od zawsze chciałaś być kobietą niezależną i prowadzić własny biznes?
Tak, już jako nastolatka byłam bardzo niezależną i zaradną kobietą, która utrzymywała cały dom po rozwodzie rodziców. Już wtedy jako młoda kobieta wiedziałam, że w przyszłości będę stewardesą albo przedsiębiorczynią prowadzącą własny biznes. Więc wszystko wyszło bardzo naturalnie.
J.N. Skąd u Ciebie zainteresowanie tą branżą?
Zawsze pracowałam w branżach technicznych. Najpierw na składzie materiałów budowlanych, następnie w firmie remontowo-budowlanej, fabryce schodów, a później znajomy zaproponował mi, abym otworzyła własną firmę. Po tym pomógł mi on w rozwinięciu działalności i znalezieniu klientów.
J.N. Lubisz być nazywana kobietą sukcesu?
Niekoniecznie, ponieważ moja praca i moje życie to tak naprawdę pasmo ciągłego szkolenia, uczenia się, zdobywania doświadczenia oraz dążenia do kolejnych osiągnięć. Po prostu lubię to, co robię, i jest to moją pasją.
J.N. Jaką drogę musiałaś przejść, aby być dzisiaj w tym miejscu, w którym jesteś?
Jak każdy przedsiębiorca przechodzimy wyboistą drogę, która nie jest usłana różami. Mierzymy się z wieloma przeciwnościami związanymi z przepisami, pracą z ludźmi, konkurencją, rynkiem pracy czy permanentnymi zmianami zachodzącymi w świecie. Są to dokładne przeciwności i droga, przez którą musiałam przejść, aby znaleźć się w miejscu, w którym dzisiaj jestem.
J.N. W jaki sposób mężczyźni odbierają Ciebie, kobietę, na stanowisku szefa, i to w typowo męskiej branży?
Na pierwszy rzut oka jak blondynkę, ale poprzez pokazanie im swojej wiedzy oraz umiejętności twardych panowie zaczynają nabierać większego respektu do mojej osoby. I po krótkiej rozmowie blondynka zamienia się w potencjalną partnerkę biznesową.
J.N. Co najbardziej doceniasz w swojej pracy?
Naukę, rozwój, pracę z ludźmi oraz poznawanie nowych technologii.
Na stronie internetowej Twojej firmy możemy przeczytać, że „doświadczenie w naszej branży jest najważniejsze”. Co oprócz kompetencji jest istotne w sektorze Waszej działalności?
Elastyczność, dostosowanie się do współczesnego rynku, zachodzących zmian w świecie oraz reagowanie na potrzeby klientów.
J.N. Gdybyś miała określić misję swojej firmy w trzech słowach?
Uszczelniamy cały świat.
J.N. Masz swój „złoty środek”, którym kierujesz się w biznesie?
Bycie lojalnym w stosunku do klientów i partnerów biznesowych.
J.N. Uczysz się od najlepszych, np. od Mateusza Grzesiaka, uczestnicząc w szkoleniach i warsztatach. Jak bardzo wpłynął on na prowadzenie Twojej działalności?
Szkolenia u Mateusza Grzesiaka przeorganizowały sposób działania firmy i określiły nowe standardy prowadzenia i rozwoju firmy.
J.N. W swojej karierze odebrałaś wiele nagród zarówno dla firmy, jak i dla siebie, indywidualnie, w Polsce, jak i za granicą. Czy i w jaki sposób takie wyróżnienia motywują?
Oczywiście, jest to pewien rodzaj pozytywnej motywacji, która jest impulsem do mojej dalszej pracy nad sobą oraz w firmie.
J.N. Twoje wady i zalety, które pomagają w prowadzeniu biznesu?
Zaczynając od zalet, na pewno jestem bardzo otwarta, komunikatywna, kreatywna, punktualna, sumienna, wiarygodna, zdyscyplinowana, empatyczna, zdeterminowana oraz dokładna. Natomiast bezwzględność, pracoholizm, impulsywność oraz kontrola to kilka z moich wad.
J.N. Jak godzisz prowadzenie własnego biznesu z rolą matki? Można zauważyć m.in. z aktywności w social mediach, że masz rewelacyjny kontakt z córką…
Pomimo poświęcania większości czasu firmie staram się znaleźć balans i spędzać czas ze swoimi dziećmi na wyjazdach, szkoleniach, wspólnych dyskusjach i rozwiązywaniu problemów.
J.N. Widzisz córkę jako swoją następczynię zarządzającą Kedarix w przyszłości?
Tak, już w tej chwili przejmuje część obowiązków, oczywiście na ile pozwala jej szkoła. Większość swojego dzieciństwa spędziła w firmie, więc można by nawet powiedzieć, że jest jej częścią, ponieważ od najmłodszych lat zna wielu klientów. Mój syn jest jeszcze za młody na pewne obowiązki, aczkolwiek już stwierdza, że będzie pomagał.
J.N. Co daje Ci największą siłę do działania i jak znajdujesz czas na wszystkie aktywności?
Satysfakcja z rozwoju firmy i zadowoleni klienci są moją największą siłą. Czas na wszystkie aktywności znajduję poprzez work-life balance.
J.N. Gdybyś mogła spełnić jedno marzenie, co by to było?
Robotyzacja całego zakładu.
Dziękuję za rozmowę.
Justyna Nakonieczna
Wywiad ukazał się we wrześniowej publikacji magazynu Tygrysy Biznesu. Dostępny jest również na stronie internetowej: https://tygrysybiznesu.com.pl/uszczelniamy-caly-swiat/